Pomysł zmiany w dwóch moich pokojach rodził się powoli i dojrzewał jeszcze dłużej. Przede wszystkim chodziło o to, że w jednym pokoju było wszystko, a drugi był nie używany. Teraz jeden służy za mały salonik, drugi za sypialnię. A o to kilka rzeczy które zrobiliśmy żeby te wnętrza były bardziej przytulne.
|
Ostatnie poprawki po nanoszeniu wzoru na ściane |
Kolor - choć to małe pomieszczenia zdecydowaliśmy się na jedną ciemną ścianę w saloniku. Kolorem dominującym na ścianach jest delikatny krem. Wzbogaca go brąz. Na brązowej ścianie jest wzór malowany kolorem pozostałych ścian. Choć oba kolory są ciepłe, żeby brąz nie był przytaczający dodaliśmy pomarańczowe dodatki.
Okna - czyli podstawa przytulności wnętrza. Światło wpadające do pokoju niezależnie od pogody za oknem powinno być ciepłe. Światło sztuczne męczy. Dlatego zamiast czystej bieli firany są delikatnie kremowe. Nie daje to wielkiej różnicy w ilości wpadającego światła, a jest przytulniej szczególnie, że idealnie pasują do zasłon. Właśnie zasłony. Moim zdaniem to podstawa. W moich pokojach zawieszone zostały pomarańczowo-brązowe w esy floresy. Są na tyle jasne, że rozświetlają pomieszczenie. Poza tym żeby nie blokować dopływu światła są na pół przezroczyste. I zasłony i firany są marszczone.
|
Klamra upinająca zasłony |
Dodatki - od nich zaczęłam :) Nie mogąc się doczekać, a wiedząc na 100% jakie kolory będą dominować w pomieszczeniu zaczęłam szukać materiałów i szyć poduszki. Są w kolorach: brąz ciemny, brąz jasny i pomarańcz. Z pomarańczowego, jako że był to materiał dwustronny uszyte są poduszki błyszczące i matowe. Nie mogąc się oprzeć uszyłam także poduszki z falbanką :D. Potem stopniowo dokupywaliśmy takie rzeczy jak: koce kremowe i brązowe (miłe z wyglądu i w dotyku), świece (też w tych 3 kolorach), wazony i inne. Kapy są przykryte jednym kocem, a na niego narzucony koc w drugim kolorze. A tak wyglądają poduszki:
|
Poduszka jasnobrązowa |
|
Poduszka ciemnobrązowa |
|
Pomarańczowa błyszcząca z falbanką |
|
Zbliżenie na falbankę |
Niby takie drobnostki, ale znacząco potrafią wpłynąć na kolor. Fajnie byłoby jakbyś wrzuciła zdjęcia całych pomieszczeń "przed" i "po", wtedy byśmy widzieli największą różnicę w wyglądzie :) Życzę dalszych inspiracji i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń