Nazywam się Weronika Wittbrodt, mam 25 lat i ... jestem sobą. Jak mawia moja mama "mam swój styl i nie zawaham się go użyć". Często przesadzam w jedną lub drugą stronę w poszukiwaniu złotego środka. Nie uważam, że jestem zdolna, raczej czasem coś mi się uda.
Długo skupiałam się na samym rysunku, co często mi nie wychodziło. W swoim czasie startowałam też na ASP (Akademię Sztuk Pięknych), ale się nie dostałam. Nie spowodowało to jednak porzucenia moich artystycznych pasji. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie. Zostały one tylko ukierunkowane w inną stronę. Najpierw moda, a potem to co widać na blogu: decoupage, szycie i kuchnia (wyjątkowa, choć nietrwała forma artyzmu).
Od zawsze malowałam na wszystkim co tylko mi wpadło w ręce :) Teraz to udoskonalam, a także wprowadzam coraz to nowe artystyczne zainteresowania do mojej codzienności. Ten blog jest o życiu z pasją, moim życiu.
Lubie jak ludzie mnie chwalą, cóż próżność jest czymś naturalnym, ale też konstruktywna krytyka jest bardzo mile widziana. Dlatego z całego serca zachęcam do komentowania i pomocy mi w doskonaleniu mojego małego art-świata.