Wesołych Świąt Wielkanocnych :) Życzę wam dużo rodzinnego ciepła, które stopi śnieg za oknem i dużo artystycznego natchnienia, które zaowocuje pięknymi pracami.
Hmm... może i krótko, ale mam nadzieję, że treściwie :P. A wracając do tytułu posta muszę z góry powiedzieć, że skończyły mi się sfotografowane prace z decoupage. Dzisiejsza jest ostatnia, na jakiś czas oczywiście. Reszta czeka na cieplejszy dzień żeby udać się do "lakiernii", czyli czekam, aż będę mogła otworzyć okno i wywietrzyć zapach lakieru. Poza tym długo się nachodziłam za lakierem, bo skończyły się i zapasy moje i sklepowe. Jak się pojawił wzięłam od razu 2, ale teraz się zastanawiam, czy mi starczy :P. No nic pożyjemy, zobaczymy :)
Ale się rozpisałam :P A więc przechodzę więc do clou programu. Oto szkatuła:
Nie szkatułka, tylko szkatuła :D Jest całkiem sporych rozmiarów, a do lakierni czeka jeszcze jedna większa :) Przyznam szczerze, że dobrze mi się robiło taką dużą pracę. Jak widać motyw główny to maki, a boki i wnętrze zabejcowane na kolor cappuccino. To co mniej widać:
- bejca jest szlifowana, co postarza drewno,
- na wieku, tam gdzie motyw ma wzorki dodałam złotą konturówkę,
- brzegi wieka są ręcznie cieniowane farbami.
Szkatuła, albo może nawet skrzynia idealna dla kobiety z dużą ilością skarbów :)
bardzo fajna :) i to cappuccino :) jedyne jakie lubię :D
OdpowiedzUsuńkocham takie motywy!! cudna ta szkatuła ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka, a kolor bejcy bardzo ładny:-)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony w domu już tyle pudełek, szkatułek, kuferków... ale z drugiej strony każdy ładny i niepowtarzalny i aż żal się w jakikolwiek sposób z nimi rozstawać :)
OdpowiedzUsuń