Kolejna odsłona biżuterii z drobnymi różyczkami. Ten sam motyw i kolorystyka co w "różanym ogrodzie" (kolczyki po przerobieniu: Z jednej pary dwie ). Właściwie komplet ten powstał pod wpływem komentarza na blogu odnośnie braku bransoletki. Powstała więc widoczna na zdjęciach obła bransoleta opleciona różami, choć bardziej pasowałaby z drewnianych korali to nie miałam ich akurat pod ręką, a bardzo spodobał mi się ten pomysł. Dlatego też ostatecznie postanowiłam zrobić nowy komplet niż dopasowywać idealnie pod tamten. Nowym elementem jest więc widoczne cieniowanie, które wchodzi pod różyczki. Kolczyki powstały z drewna które trochę u mnie leżało, dostałam je jako gratis do zamówienia i nie wiedziałam co z nim zrobić. W końcu znalazły swoje przeznaczenie. Są dwustronne. Moja babcia i chłopak niezależnie od siebie nazwali je "cukierkami odpustowymi".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz